yoasia

Dziewczyny z zapaleniem krtani. Ala w polowie antybiotyku, Pipi skonczyla a ja dzis zaczelam :(

MAm nadzieje w poniedzialekisc do pracy bo w domu nie moge juz wytrzymac, tym bardziej, ze Dawida nie ma. Choc dxzis ma wrocic na weekend.

W Swieta chcemy urzadzic babci niespodzianke z okazji 80-tych urodzin. Tylko ze kurcze wszyscy oczywiscie oczekuja ze ja wszystko porabie, pozalatwiam itp...

Dobrze, ze chociaz nie u mnie te Swieta...

Zona mojego kuzyna - ta ktora tak bardzo lubie robi swoje pierwsze malzenskie Swieta i to od razu na 20 osob!!! Oczywiscie zadeklarowalam pomoc, ale wiecie... ambicja. ;)

No nic po prostu zawioze ciasta, najwyzej sie "powymieniamy" ;) i jakies ze dwie salatki :)

Buzikai dla wszystkich!!!

Od razu odpowiadam:

CALAJA>> tak mamy domek jednorodzinny, zrzucilismy z dachu tyle sniegu ile sie dalo... ale to swinstwo dostalo sie jakims cudem miedzy opierzenie a sciane (w miejscu gdzie mamy wspolna sciane z tesciowa), bo costam mroz rozszczelnil.... no i tam pocieklo....

w poniedzialek dawid wyjezdza do czech na 3 tygodnie na szkolenie... ja zostaje sama z dziewczynkami, srednio sprawnym autem, milionem rzeczy na glowie

a dookola kazdy jeszcze czegos ode mnie chce albo potrzebuje....

ehhh

podly nastroj mnie dopadl :(

mimo to...

buziaki dla wszystkich!!!!

No i zalalo nam drugi pokoj.... juz sie z tego smieje.....

ogolnie wesolo mi bo w powietrzu juz czuje wiosne....

A tak dla kontrastu wczoraj bylam drugi raz w zyciu na nartach.... jezeli to mozliwe to zakochalam sie w tym sporcie jeszcze bardziej niz ostatnio :)

juz postanowilam, ze w przyszlym sezonie zabieram dziewczynki, a przynajmniej Pipi zeby tez sprobowaly :)

rozmawialam dzis z moja siostra cioteczna.... nieuklada sie jej tak, jakbym ja dla niej chciala....

No nic to, glowa do gory! wiosna idzie :)

Kurcze co za weekend....

W sobote wieczorem zobaczylismy ze mamy sciany zalane w sypialni od topiacego sie sniegu....ale to jeszcze byl pikus.... bo w nocy zaczelo nam sie ciurkiem lac z sufitu...

teraz walcze z ubezpieczeniami..... bo oczywiscie proces przyjmowania zgloszenia szkody jest baaardzo dlugi :(

masakra....

a wczoraj przez 5 godzin zwalalismy snieg z dachu, nawet polowy nie zwalilismy... mnie dzis gardlo boli, a ten durny snieg znowu pada :(

Buziaki dla wszystkich!

W piatek ide z dziewczynkami na trzecie urodziny ich kolezanki :)

Musze dzis pojechac jakis prezent malej kupic :)

Dawid w nowej pracy narazie nudzi sie na szkoleniach....

Ja siedze w domu, humor mam, lekko mowiac, sredni....

Dziewczynki troche zasmarkane, ale nie jest zle....

Buziaki dla wszystkich!