Komentarze: 2
Leze w domu chora.
Od piatku temperatura po 39 stopni, nic nie moge przelknac. Masakra.
Wczoraj maz pojechal do przychodni zeby mnie zarejestrowac i dobrze, ze on sie potrafi klocic, bo naszej lekarki nie ma, i baba w rejestraci nie bardzo chciala mnie zarejestrowac, kaxzala aspiryne brac!!!! Brak slow. Na szczescie nie wyklocil i dostalam antybiotyk. Co prawda gardlo dalej boli, ale przynajmniej temperatura spadla.
Mam tylko nadzieje, ze dziewczynki sie nie zaraza!
A dzis pierwszy raz od urodzenia Ali chyba jestem calkiem sama w domu.... i tak az do godziny 15 i sama nie wiem ... dziwne to uczucie ;)
Buziaki dla wszystkich!