Komentarze: 5
Jakos sobie poradzilam z tym zlym humorem. Napracowalam sie jak dziki osiolek wczoraj i od razu mi lepiej. Jednak praca fizyczna raz na jakis czas daje niezle efekty. Dzis to mam nawet taki humor, ze smiac i spiewac mi sie chce, choc nie mam zadnego konkretnego powodu. Pewnie sobie odbijam, za te pare poprzednich dni. Albo juz sie ciesze na ten wyjazd do Basika do Warszawy. To juz w poniedzialek. Nie moge sie doczekac :) Buziaki dla wszystkich!!!!!