Najnowsze wpisy, strona 104


paź 30 2002 mysli....
Komentarze: 4

Ostatnio duzo myslalam po tej "aferze"  I wymyslilam, ze nawet jesli znowu mi takie beznadziejne mysli przyjda do glowy to musze spokojnie piec razy pomyslec zanim cos zrobie. Taka juz jestem ze czasami robie duzo halasu o nic. Tak w ogole to dzieki za komentarze!! Milo jest kiedy wiadomo ze ktos czyta to co sie pisze. Z Dawidem wszystko uklada sie super. Chociaz nie jest to idylla i chyba jak w kazdym malzenstwie zdarzaja nam sie gorsze dni. Ale wiem ze we dwoje latwiej wszystko przetrwac - nawet wizyte na Wszystkich Swietych u mojej babci na obiedzie :) Poza tym w domciu tez dobrze, tylko elektryk ciagle nie przyjezdza i dalej tv nie mamy :( Ale za to ogladamy sobie filmy na kompie :) No a teraz do roboty trzyba sie zabierac :) Pozdrowionka dla wszystkich!

yoasia : :
paź 25 2002 afera :)
Komentarze: 7

Ale wczoraj zrobilam afere :) Az mi wstyd :) Przyszedl do Dawida rachunek z ery na 110 zl, no to mysle zobacze ile z tego to tel i sms do mnie :).  No i patrze a tam duuuuuzo sms'ow pod jakis numer i to np. 5 dziennie i to np. o 23:30 albo o 7 rano, a  akurat bylam sama w domu ale dawid telefon zostawil.  No to chcialam sprawdzic czyj to numer ale nie mial go zapisanego,  az sie poryczalam i sprawdzilam mu dokumenty ale tam tez nie bylo.  Chcialam z nim pogadac ale przyszedl z dajana,  wiec pozniej my siedzialysmy i gralysmy w karty a on przy kompie costam robil wiec poszlam do niego do pokoju i sie pytam czyj to numer 602951111. A on "a co?",  to mowie mu co,  a on sie ze mnie niezle zaczal smiac i sie pyta czy nie widzialam ze wszystkie sms'y pod ten numer ida bo to numer centrali sms'ow ery :). Chyba pol dnia ze mnie sie smial :). Wysylal tak pozno sms-y do mnie jak byl na delegacji to bylo najlepsze, i ten o 7 rano tez do mnie z pociagu jak czegos zapomnial a ja mialam na popoludnie. Ale teraz to juz sie sama z siebie smieje,  a dawid mi powiedzial ze jakby chcial do jakiejs laski wysylac sms'y to by z netu wysylal bo wie ze ja to zaraz wydruk sprawdze. A poza tym strasznie mi glupio ze bylam tak beznadziejnie zazdrosna i mu nie ufalam. Juz go przeprosilam, chociaz mowi ze go to tylko rozsmieszylo i ze sierotka jestem. :) Kocham go niesamowicie, w koncu dlatego za niego wyszlam.  Pozdrawiam wszystkich i caluje!

yoasia : :
paź 24 2002 Dzieki!
Komentarze: 3

Dzieki wszystkim za zainteresowanie moim blogiem :)))) Jetescie cudowni. Z gory przepraszam, ale dzisiaj nie zdarze wszystkich odwiedzic bo wlasnie skonczylam prace i musze zmykac do domciu zrobic Dawidowi obiad :) Wczoraj wrocil pozno, ale i tak bylo cudownie, chociaz nie bylismy sami bo kolezanka do mnie przyjechala. Dzisiaj wreszcie bedziemy sami i odbijemy sobie to. :) Caluje wszytskich i pozdrawiam:)

yoasia : :
paź 23 2002 Cudowny
Komentarze: 7

Moj maz jest cudowny. Wyjechal na dwa dni do Warszawy, a codzien przysyla mi slodkie sms'y. Zachowujemy sie jak zakochana para 17-latkow, ale jest mi z tym niesamowicie dobrze. Czy to tak zawsze jest dwa miesiace po slubie??? Mam nadzieje ze za szybko to sie nie zmieni. Moja przyjaciolka ktora brala slub miesiac przed nami juz ma ciche dni ze swoim mezem. Mam nadzieje ze u nas tak nie bedzie. Chociaz czasem sie klocimy to raczej szybko sie godzimy - to kwestia gora jednego dnia. I cale szczecie bo nie lubie miec takich stresujacych sytuacji. Teraz jestem nieziemsko szczesliwa tylko moj ojciec i jego matka,a moja babcia mnie ciagle doluja i denerwuja. Mam nadzieje ze nie odziedziczylam zbyt duzo ich genow :) W kazdym razie malzenstwo to do tej pory najlepsza rzecz jaka mnie w zyciu spotkala. Aha! Mam internetowego przyjaciela. Znamy sie juz prawie dwa lata, widzielismy swoje zdjecia,ale w realu nigdy sie nie widzielismy. Teraz chce go zaprosic do nas Dawid nie ma nic przeciwko. Juz sie nie moge doczekac, ale chyba musze wytrzymac az do wakacji. No trudno, jakos dam rade. :)

yoasia : :
paź 21 2002 super weekend
Komentarze: 1

Ten weekend byl niesamowity. W sobote byli u nas znajomi. Zrobilismy sobie noc filmowa. Wczasniej posprzatalismy z Dawidem, ja upieklam pyszne ciasto, ktorym pachnialo w calym domu. Wreszcie zrobilo sie tak rodzinnie. W niedziele odwiedzila nas niespodziewanie ciotka z babcia, ale bylo nawet fajnie. Potem Dawid mnie rozbroil, bo zobaczyl, ze w salonie jest brudna podloga, wiec...... wzial miotle i pozamiatal. W szoku bylam i po raz kolejny stwierdzilam, ze mam cudownego meza. :) To ze ze soba jestesmy to bylo najlepsza co moglo mnie spotkac. Za to zdenerwowala mnie Dajana, ktora przychodzi do nas bez pytania pod nasza nieobecnosc, ale teraz jej to ukrocimy. Pozdrawiam wszystkich, ktorzy "mnie" czytaja!

yoasia : :