Komentarze: 1
swietna impreza, swietny nastroj, swietne samopoczucie mimo skromnych 3 godzin snu,,,
marzenia sie spelniaja :)
Buziaki!
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
swietna impreza, swietny nastroj, swietne samopoczucie mimo skromnych 3 godzin snu,,,
marzenia sie spelniaja :)
Buziaki!
Zobaczylam rano mgle nad basenem i postanowilam isc przez łąke... zeby zamknac ten tydzien klamra... poniedizalkowym i piatkowym spacerem po lace we mgle... A tu nici na lace mgly nie bylo! A tak pasowalaby do mojego dzisiejszego nastroju....
Wczoraj niania wychwalila Alusie ze taka bardzo grzeczna, ze az dumna bylam :) Ale zeby mi nie bylo za fajnie to niania po wakacjach juz nie bedzie mogla byc niania bo jej corcia w ciazy jest. No i bedzie sie swoim wnukiem zajmowac, wiec szuka mnie kolejne poszukiwanie... Ehhh znowu taki stres... jakos przezyje ;) Co prawda tesciowa mnie na zlobek namawia, ale dla mnie to ostatecznosc!
A PAulisia zaczela juz angielski w przedszkolu i wczoraj mi zaspiewala piosenke: "gud mojnim, gud mojnim heloł hawaju" co mialo oznaczac "good morning good morning hello how are you" ;)
A jeszcez z Paulisiowych powiedzonek to przedwczoraj objela moja tesciowa, glaska ja po szyi i nagle mowi "ooo Ty stara jestes" :) Dobrze ze moja tesciowa taka fajna jest i z poczuciem humoru, bo nie dosc ze sie usmiala z 10 minut z tego to jeszcze pozniej kolezankom opowiadala :)
Buziaki dla wszystkich!
Wczoraj mialam nie najgorszy wieczor... choc w dzien taki mlyn ze nawet obiadu nie jadlam. A dzis sie usmiecham do siebie....
Znalazlam rozwiazanie, zeby nie zahaslowac tego bloga, bo jakos mi szkoda....
Zalozylam jeszcze jednego ;) Jakby ktos chcial to dajcie nac powysylam hasla na maile. Postanowilam tam pisac o rzeczach, ktore nie powinny dotrzec , gdzie nie powinny ;)
Buziaki dla wszystkichQ!
Dzieki Serduszko... Wlasnuie tez wczoraj mi sie przypomnuialo, ze kiedys ktos powiedzial, ze lepiej zalowac, ze sie cos zrobilo, niz zalowac, ze sie nie zrobilo i zastanawiac sie co by bylo gdyby....
Tylko nie wiem czy bedzie okazja do spelnienienia marzenia-zachcianki, ale okazje tez mozna stworzyc ;) Humor mi sie poprawia, bo zaczynam uczyc sie nazywac to co siedzi we mnie w srodku. Dzis rano stwierdzialam, ze mam obsesje... ;) Heh chyba jakis psychol ze mnie wychodzi ;)
Katar mi sie leje ciurkiem, ale mam nadzieje do soboty sie wykurowac, w pracy niezly mlyn, bo wicedyrektorka ma jazdy i dziwnych papierow od nas wymaga. Dobrze, ze glowny szef to fantastyczny facet. Wiecie... wczoraj robil imieniny i SAM! upiekl 4 ciasta!!! W szoku bylam.
No ale na szczescie nie sama praca czlowiek zyje, dobrze ze dziewczynki w swietnych humorkach, niania Alusiowa fajnie sie sprawdza, dziecko usmiechniete i zadowolone :) Wczoraj udalo mi sie wczesniej wyrwac z pracy i brat mnie podwozil do domu. Chcialam zadzwonic do niani i powiedziec ze wczesniej bede, ale brat powiedzisal, zeby nie dzownic, zobaczymy z zaskoczenia jak niania sie zachowuje. No i wrocilismy a niania wlasnie uspila Alusie przytulajac ja do siebie i odnosila ja do lozeczka. Slodki widok :)
Paulsia w przedszkolu zadowolona, wiec czego wiecej chciac od zycia????
Buziaki dla wszystkich!!!!
Placku zaczne od rady: spraewdz haslo przyslane przez admina... U mnie tylko ona dzialalo. Albo do admina po prostu napisz.
To taki wstep zeby byl na stronie glownej ;)
Iwcia dzieki za kazanie :) Przydalo sie :)
A co u mnie ... Od kilku miesiecy mam takie marzenie, a moze to tylko zachcianka?? Sama nie wiem co to jest. Byc moze w sobote moglabym je zrealizowac. Tylko sie boje. Boje sie bo moge ta realizacja kogos zawiesc. Moze to byc dla kogosc przykrosc :( A moze byc tak ze w przypadku nieudanej proby poczuje jeszcze wieksze upokorzenie niz ostatnio i masakrycznie sie zdoluje. Sama nie wiem co robic. Zaryzykowac??? Chyba lubie ryzyko ;) Byc moze bedzie tak, ze ja nastawie sie na ryzyko, a nie bedzie okazji i wtedy sie ciut sflustruje ;)
Ehhh Coraz czesciej zastanawiam sie nad zahaslowaniem bloga.... Boje sie napisac zbyt wiele.. Za bardzo sie otworzyc.
Dzis rano szlam do pracy przez zamglona łąke ... niesamowite uczucie. Moglam isc inna droga i sprawdzic swoja intuicje, ale balam sie ze strace nadzieje...
W sobote idziemy na slub pewnej kolezanki tylko do kosciola. Po bycia 2 lata z pewnym facetem pobieraja sie... Mi sie wydaje ze do siebie nie pasuje, ale to ich sprawa. Wczesciej byla 7 lat z kims innym. Fajnym chlopakiem,. ktory do tej pory nie p[ozbieral sie po zerwaniu, ktore odbylo sie w SWieta(!!!)
Teraz strzezemy tajemnicy slubu przed tym dawnym, zeby sie nie zalamal, a ja i tak mam -przeczucie ze sie dowie i tylko mam nadzieje, ze nie bedzie mial nam za zle. Trudno nie mam nic do gadania tak postanowila wiekszosc.. podobno dla jego dobra.. Kurcze to jak w jakiejs sekcie a my tylko paczka dobrych znajomych jestesmy ;)
No nic, dzis imieniny szefa, wiec odpuszczam prace w ksiazkowym kurzu, zeby nie robic z siebie kopciuszka. Postaram sie nie myslec o sobocie, choc jak znam zycie to do soboty bede Wam tu smecici, ze sie boje ;)
Buziaki dla wszystkich!!!!