Komentarze: 7
Ale wczoraj zrobilam afere :) Az mi wstyd :) Przyszedl do Dawida rachunek z ery na 110 zl, no to mysle zobacze ile z tego to tel i sms do mnie :). No i patrze a tam duuuuuzo sms'ow pod jakis numer i to np. 5 dziennie i to np. o 23:30 albo o 7 rano, a akurat bylam sama w domu ale dawid telefon zostawil. No to chcialam sprawdzic czyj to numer ale nie mial go zapisanego, az sie poryczalam i sprawdzilam mu dokumenty ale tam tez nie bylo. Chcialam z nim pogadac ale przyszedl z dajana, wiec pozniej my siedzialysmy i gralysmy w karty a on przy kompie costam robil wiec poszlam do niego do pokoju i sie pytam czyj to numer 602951111. A on "a co?", to mowie mu co, a on sie ze mnie niezle zaczal smiac i sie pyta czy nie widzialam ze wszystkie sms'y pod ten numer ida bo to numer centrali sms'ow ery :). Chyba pol dnia ze mnie sie smial :). Wysylal tak pozno sms-y do mnie jak byl na delegacji to bylo najlepsze, i ten o 7 rano tez do mnie z pociagu jak czegos zapomnial a ja mialam na popoludnie. Ale teraz to juz sie sama z siebie smieje, a dawid mi powiedzial ze jakby chcial do jakiejs laski wysylac sms'y to by z netu wysylal bo wie ze ja to zaraz wydruk sprawdze. A poza tym strasznie mi glupio ze bylam tak beznadziejnie zazdrosna i mu nie ufalam. Juz go przeprosilam, chociaz mowi ze go to tylko rozsmieszylo i ze sierotka jestem. :) Kocham go niesamowicie, w koncu dlatego za niego wyszlam. Pozdrawiam wszystkich i caluje!