Najnowsze wpisy, strona 30


wrz 06 2006 po dlugiej przerwie
Komentarze: 4

Wyjasnie powody mojej dluuugiej nieobecnosc, choc uprzedzam nie bedzie to wesole. A wiec.... pod koniec czerwca znowu zaczely mi sie moje "objawy jelitowe", lekarz rodzinny stwierdzil ze to w dalszym ciagu nadwrazliwosc jelita grubego (stwierdzona 3 lata temu), ale objawy sie tak nasilily ze nie dawalam rady wiec poszlam do gastrologa.... No i zaczely sie badania. na poczatek okazalo sie ze mialam dwie ciezkie do zwalczenia bakterie w jelitach, ktore w koncu po miesiacu podawania antybiotykow udalo sie zwalczyc. Potem poszlam na kolonoskopie (przypadek raka jelita grubego w rodzinie, moja ukochana ciocia wlasnie ma chemioteriapie, przezuty na watrobe i beznadziejne rokowania ;[ ) Tam wyszlo ze mam afty w jelitach tez do leczenia farmakologicznego. A na koniec (pod koniec sierpnia) mialam gartroskopie, na ktorej pan doktor znlazl "cos" w moim zoladku, a raczej cos na zewnatrz zoladka co uciskajac na zoladek dawalo wzniesienie 2x4 cm i czego on od srodka nie mogl zbadac, jednak jego rokowania nie byly dobre: duze prawdopodobienstwo guza zoladka lub trzustki. I dopiero wtedy na prawde zaczelam sie bac. Az do poniedzialku kiedy z cala pewnoscia wykluczono ta opcje - okazalo sie ze przy moim wzroscie (179 cm) zoladek jest tak dlugi, ze w pewnym ulozeniu ciala opiera sie na jelitach i to wlasnie daje takie wzniesienie widoczne wewnatrz zoladka. Nie umiem Wam nawet opisac jaka to ulga.

Niestety  zeby mi nie bylo za wesolo dzis Paulisia dostala goraczki powyzej 38 i po 2 dniach pracy (szkola) juz jestem na zwolnieniu, a lekarz nie wie co jej jest.... Wrrrr

Jesli do wieczora nie spadnie jedziemy z nia prywatnie, i w tym momencie brak mi slow, bo na moje "diagnozowanie" wydalismy pieniadze z odszkodowania za pozar - 1500 !!!! ktore miala byc na koncowke remontu! Ale gdybym nie miala tej kasy to badan w tym roku bym juz nie zrobila bo we Wroclawiu na ten rok w poradniach gastroendorologicznych pokonczyly sie limity!

Poza tym Paulisia rozwija sie super, nie mowi jeszcze zadnych zdan, ale przy pojedynczych slowach buzia jej sie nie zamyka. Niestety jesli chodzi o nocnik to klapa ;)
Pozdrawiamy wszystkich! I obiecuje czesciej sie odzywac!
Buziaki!

yoasia : :
sie 01 2006 Zyje...
Komentarze: 7

Zostalam zmobilizowana przez Serducho :) do napisania, ze zyje :) U nas...powolutku. Nie pisze, bo w obecnej sytuacji ciezko mi sie pozbierac do pisania, w przyszlym tygodniu sytuacja powiina sie wyjasnic i wtedy moze uda mi sie opisac wszystko od poczatku do konca. Jedym slonkiem w tym galimatiasie jest Paulisia... Rosnie jak na drozdzach i wlasnie przy niej wszystkie czarne chmury sie rozchodza... chocby na chwilke!

Buziaki dla wszystkich1

yoasia : :
mar 12 2006 :)
Komentarze: 6

To jescze sie pochwale :)

Paulisia z wozkiem dla lalek :

 

 

I z klockami:

 

 

I jescze raz KAJA: GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Buziaki!

yoasia : :
mar 11 2006 I udalo sie :)
Komentarze: 4

Paulisia w kapieli:

 

 

Paulisiowe kucyki :)

 

 

I Paulisiowy przyjaciel - Major :)

 

 

Buziaki!!!

yoasia : :
mar 11 2006 katarzysko...
Komentarze: 1

Kurcze, Katar jakos nie chce sobie nigdzie pojsc i trzyma sie mnie kurczowo niestety! Pauliska straszny glodomorek sie zrobila, chyba chce sobie odbic na wadze to co stracila przez tydzien naznaczony grypa jelitowa. Dzis o 2 w nocy byl niezly raban i trzebabylo glodnemu dziecku odgrzewac obiadek!!!!

Poza tym musze Was Kochani pocieszyc: wiosna idzie! Widzialam juz cztery klucze wracajacych dziich gesi, a moj pies traci zimowe futerko... a tro przeciez zwierzaki najlepiej widza co i jak!

Buziaki dla wszystkich!

Nie moge sie powstrzymac i wkleje Wam aktualne zdjecie Pauli, chcialam wiecej, alew jakies problemy na albumach mam :(

yoasia : :