Dziekuje bardzo za zyczenia powrotu do zdrowia - bardzo sie przydadza :) Udalo mi sie wczoraj dostac do lekarza. Mam ostre zapalenie krtani. Zwplnienia nie dostalam. Wiec siedze w pracy i nie odzywam sie w ogole ;) Strasznie glupie uczucie. Czasami nawet chcialabym cos powiedziec ale jak pomysle ile mnie to ma kosztowac to sobie odpuszczam. Dawida w domu "wolam" stukaniem w stol. Hihihihi wczoraj myl gary a mi sie herbaty chcialo to tak dlugo sie tluklam, az mimo wody lecacej z kranu uslyszal ;) Poza tym pani doktor juz mi zapowiedziala, ze jak tylko z tego wyjde to konieczna bedzie wizyta u laryngologa :(
A teraz przyjemniejsze rzeczy: Weekend byl calkiem niezly w sobote obiad u babci, kolacja u ciotki - nawet sobie pogadalysmy troche. Wieczorem spac do babci. Tylko noc niespokojna bo mialam juz goraczke :( Rano sniadanko gotowe jak wstalismy - oj jak ja to lubie :) Walowka na tydzien albo i wiecej ;) I do domu :)
A za dwa tygodnie jedziemy na osiemnastke do mojego kuzyna. Hihhiihi myslalam, ze wszystkie osiemnastki juz mam za soba.... a tu prosze. Chyba dziwnie bedziemy sie tam czuc. Bo jak ja bylam w takim wieku to wydawalo mi sie ze 25-cio latek to juz prawie staruszek, a co dopiero zaobraczkowany!!!! No zobaczymy ;)
Buziaki dla wszystkich! I nie dajcie sie wirusom!