Komentarze: 3
Alez masakra napisalam notke, juz konczylam i komp mi sie wylaczyl :(
W kadym razie DZIEKUJE, tylko tyle moge napisac. Po przeczytaniu Waszych komentarzy az mi gardlo scisnelo.
Weeeknd mialam dziwny z nastrojami od upalu do mega mrozu. Strasznie brakowalo mi jakiegos sportu, ale przekonalam sie o tym dopiero po lyzwach w piatek i wczoraj ;) NAwet Paulisa juz pierwsze kroki niezle na lyzwach stawia :)
Zastanawiam sie coraz powazniej nad rocznym urlopem zdrowotnym... Po pierwsze ze wzgledu na gardlo.. Laryngolog ostatnio nawet mi nie podpisal zgody na prace na 5 lat tylko na 3. I kazdty lekarz do jakiego ide zaleca wyciecie migdalkow... A ja sie boje :( bo traume w dziecinstwie przezylam jak mi trzeci migdal wycinali :( No ale to mniej wazne. Drugim powodem sa nasze finanse. Gdybym poszla na ten urlop to odpadla by nam niania do placenia puls moj bilet miesieczny czyli jakiej 700 zl. A to dla nas duzo... Musze sie zorientowac jak to wyglada w praktyuce... choc troszke mi sie nie usmiecha przesiedzenie roku w "zamknieciu" to chyba dalabym rade :)
Buziaki dla wszystkich!!!!