Komentarze: 3
Kurcze w takim natloku imprez to ja chyba w alkoholizm wpadne ;) Nie dosc, ze praktyczne co piatek/sobote mamy impreze, to jeszcze w poniedzialek byla ta imprezka sluzbowa, wczoraj imieniny kolezanki i piwko przy meczu, a w sobote znowu bedziemy pic, bo przyjezdza do nas... przyjaciel, moj pierwszy kolonijny wychowanek, ktory pracuje teraz z moim mezem :) Heh jest tylko 4 lata mlodszy od nas, wiec to nie spijanie mlodziezy!!! ;)
Ale jak to jest... mamuska sie ze smyczy zerwala... przez ponad 4 lata prawie alkoholu nie dotykalam, a teraz "nadrabiam" ;)
Buziaki dla wszystkich!!!!