Komentarze: 1
No i bylam wczoraj u babci, w sumie wiecej czasu na szczescie spedzilam u ciotki :) Bylo nawet fajnie, tylko 22 godziny na nogach "odrobinke" mnie wykonczyly :( W dodatku poklocilam sie z dawidem o to ze po mnie wczoraj nie wyszedl na stacje chociaz wrocilam po 23 z ciezkimi bagazami, nie bylo juz taksowek a ze stacji do nas idzie sie z 25 minut, a jak mu napisalam sms'a to mi napisal ze mam taksowka jechac tylko ze chyba mialam ja sobie wyczarowac. Jak doszlam do domu to byli u niego znajomi - ja go poprosilam o herbate a on mi powiedzial ze on juz robil wszystkim hrebate niedawno! Brrrrr
A humor mam i tak dobry, nie bede sie przejmowac, nie dam sie!!!!!
buziaki!!!!