Komentarze: 3
W poniedzialek bedzie 8 listopada... dokladnie jak 6 lat temu kiedy urodzila sie PIpi... I tak jakos sentymentalny nastroj przez to mam....
A 11 robie "imprezke" dla dzieci.... Osemka malych rozrabiakow w domu.... oj bedzie sie dzialo... ;)
A Ala jednak nie ma zapalenia oskrzeli... Dluga to historia... ale niepotrezbnie wykupilam i pakowalam w nia antybiotyk, ktorym ona wymiotowala, jej stres, moj stres, a okazuje sie ze niepotrezbny ;(
No coz... kolezanka mowila zebym napisala skarge, ale chyba odpuszcze...
Buziaki dla wszstkich!!!