Komentarze: 1
Dzis rano udalo mi sie zrobic wszystko bez pospiechu nawet... I dlatego nie rozumiem skad moj nastroj... Nawet wschod slonca, ktory zazwyczaj przynosil mi ukojenie i dobry humor tylko mnie wkurzyl :(
Przyjechalam wczesniejszym pociagiem do pracy, zeby wpasc jeszcze przed praca do tesco. Kupilam tylko pieluchy, Alusiowe mleko i kaszke, i worki na smieci i stowa poszla! Masakra jakas.
A na dokladke spotkalam przy wejsciu do pracy moja "ulubione" dyrektorke, a ona do mnie z tekstem "a ta z pieluchami do pracy" wrrrrrrr
W dupie mam wszystko. Byle do popoludnia, zeby zobaczyc sie z dziewczynkami to zaraz mi sie humor poprawi. Choc musze przyznac, ze wczoraj spedzilam pierwszy raz prawie caly dzien bez dzieci (bylismy na rybkach, a dziewczynki zostaly u tesciowej) i niezle odpoczelam... takie SPA na lonie natury :)
Buziaki dla wszystkich!