Komentarze: 4
Podobno kobiety w ciazy latwiej sie ucza... A co z wena? Bo mi jej jakos ciagle brakuje :( Ale dzis mnie naszlo na to, zeby popisac... :) Cieszycie sie? Kilka spraw sie zlozylo i postanowilam o nich napisac troszeczke.
Mamy wsrod znajomych taka parke - biora slub na poczatku czerwca. Mam byc jedna z druhen. Przyszla panna mloda lekko mowiac przystawia sie do mojego meza. Coraz bardziej zaczyna mnie to draznic. Od jakiego czasu przychodza do nas prawie codziennie. Jej facet jest w niej bezgranicznie zakochany, a ona to wykorzystuje. Dawidowi bardzo sie podoba. I ona o tym wie. I powoli to tez zaczyna wykorzystywac. Obserwuje to w spokoju, te "przyjacielskie" przytulania, glaskania, czasami widze tez "przypadkowe" musniecia... Chyba mam prawo sie wkurzac po tym, jak sam Dawid mi kiedys powiedzial, ze kiedy jest po alkoholu nie panuje nad soba na tyle, zeby oprzec sie chatnej kobiecie, a wrecz sam bedzie jakas zachecal. Wiem o tym od kilku lat. Mimo tego wyszlam za niego. Czy jestem glupia? Teraz nie boje sie tego, ze mnie zdradzi, podejrzewam nawet ze juz sie calowali. Nie wiem bardziej od bolu czy smutku czuje upokorzenie. Dawid wielu rzeczy sie wypiera. Ale pewnego razu jak ogladalismy wszyscy film polsiedzac, pollezac oparlam sie na ramieniu Dawida, ona zrobila to samo. Glaskal mnie po plecach, zdawalo mi sie ze ja tez. Rano zapytalam: "co to bylo za glaskanie jej po plecach?", a on na to "przeciez Ciebie tez glaskalem" Mnie to juz smieszy i brak mi slow. Obserwuje to jakby z boku... dziwne to wszystko.