Komentarze: 1
Wczoraj nie za dobrze zaczelam dzien. Musialam rano wstac i pojechac do Wroclawia oddac krew do badan-na czczo. pokojnie doszlam na stacje, spotkalam tam Kornela i Karoline. Pol drogi sobie przegadalismy stojac bo opczywiscie nie bylo miejsc siedzacych, a potem zaczelo mi sie robic slabo.... I jak dojechalismy juz do Wrocka, to Kornel mnie juz musial wyprowadzic z pociagu, Karola pobiegla kupic wode, posadzili mnie gdzies.... Po dziesieciu minutach juz przeszlo, ale strachu sie najadlam.... Czuje straszna wdziecznosc za to jak sie zachowali. Dla mnie to najlepszy dowod na to, ze sa naprawde przyjaciolmi :)
Poza tym mam mdlosci, ale nie wymiotuje, draznia mnie zapachy, mam nadzieje ze to niedlugo przejdzie!
Buziaki dla wszystkich!!!