Komentarze: 3
Dzis jak zwykle pelne rece roboty. Zaleglosci z calego roku :) Z reszta w domu zawsze sie znajdzie cos do zrobienia, ale postanowilam nie dac sie zwariowac :) Zapomnialam napisac ze w niedziele mielismy z Dawidem pierwsza rocznice slubu. Hmmm. Rano nad jeziorem dostalismy lodowego torta od znajomych z ktorymi tam bylismy. Do domu wrocilismy poznym popoludniem, Dawid poszedl na hale, ja sie szybko wykapalam i tez poszlam. Potem bylismy w knajpce na piwie. Wrocilismy do domu, gdzie wczesniej juz przygotowalam kolacje z winkiem. Ale oczywiscie musielismy sie jeszcze przed kolajca poklocic. Wiec bylo tak sobie. Ale nauczylam sie juz nie narzekac. Buziaki dla wszystkich!