Archiwum 18 grudnia 2002


gru 18 2002 3. Mialo byc a nie bedzie
Komentarze: 3

Wiecie?? Doszlam do wniosku, ze w naszym zyciu wszystko zalezy od nastroju. Chcialam tu opisac historie pewnej znajomosci, ale jakos przeszla mi ochota, zeby do tego wracac. Moze kiedy indziej. Aha! Max sie odezwal :) Wywolalam wilka z lasu :) Ale maila i tak napisze :) Zobaczymy czy cos do tej jego lepetynki dotrze :) No ale poki co to buziaczki, bo juz chyba dzisaj nie bede Wam glowy zawracac, chyba zeeby sie cos ciekawego stalo :) Buziaki!!!!!

yoasia : :
gru 18 2002 2. Moje zycie
Komentarze: 0

Tak juz od kilku dni o tym sobie mysle, az w koncu pomyslalam ze napisze :)  doszlam do takiego wniosku, ze taraz we wlasnym domu, z mezem czuje sie troche jak na wakacjach :) czasami jak pokloce sie z Dawidem to mam ochote wrocic do mamy. to chyba blad ze wychowywalismy sie z markiem bez ojca. Jestesmy moze za bardzo zwiazani emocjonalnie z mama.  Czy to dziwne?? Chyba tak, ale my jestesmy dopiero 4 miesiace po slubie wiec chyba to sie jeszcze zmieni. Mam nadzieje. Do zobaczenia wkrotce. C...d...n...

yoasia : :
gru 18 2002 1. "Bardzo osobisty list"
Komentarze: 1

Dzisiaj bedzie duzo, ale podziele to na kilka notek, bo sama wiem , ze takich dluuuugasnych wypocin zazwyczaj nie chce sie czytac :)

Zaczne od tego ze juz mi lepiej. Chociaz w domu wczoraj bylo nieciekawie to dzis juz jest wszystko ok. I mysle ze bedzie coraz lepiej. W pracy mam nadzieje tez sie ulozy - zaczynam w to powoli wierzyc :) Wczoraj w pracy byl u mnie przyjaciel Marcin. Mial urodziny.19. hihihi - ale mlodych mam przyjaciol co??? Jakos tak dziwnie bylo tak jakby dretwo, jakbysmy nie umieli ze soba rozmawiac tak jak kiedys. I wtedy pomyslalam o Maxsie. Kiedys byl mi tak bliski.....  Jak pewien Pan pewnej pani :) Potem kafejke zlikwidowali a mialam tam za free wiec sie skonczylo. To byl czas kiedy sie zareczylismy z Dawidem. Potem wyszlam za niego. Teraz znowu mozemy rozmawiac z Maxem, ale... nie mozemy. Czuje ze mnie unika. Wiem o tym. I chociaz mowi ze to mnie nie dotyczy jakos nie wierze. Postanowilam do niego napisac "bardzo osobisty list" i do Marcina tez. Tylko dziwnie tak jakos mailem wyslac :) Ale coz.... takie czasy hihihi. To koniec tej notki ale buziakow nie wysylam bo jesszcze dzisiaj tu wroce :))) Do zobaczenia!!!!!!

yoasia : :