Komentarze: 3
Ale mam katar :(( Za to milutki wieczorek wczoraj mielismy z Dawidem :))
Takie mnie jakies przemyslenia opetaly: czasami jest tak ze zrobimy cos czego nie powinnismy, ale swiat jest tak stworzony, ze ludzie sobie wybaczaja. Ale nawet jezeli ktos nam cos wybaczy to nie zawsze oznacza ze o tym zapomni, a juz napewno nie oznacza ze my o tym zapomnimy. Zrobilam w zyciu kilka takich rzeczy ktorych nie powinnam zrobic. Jeszcze w liceum. Nie zapomnialam, ale czy zaluje??? Moze tego ze ktos przeze mnie cierpial,ale......... czy mozna zaowac wlasnego szczescia??? Nie wierze. Relaa chyba kiedys napisala ze lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz tego ze sie tego nie zrobilo. Miala racje.
Nie sadzicie ze przywiazujemy sie do siebie nawzajem??? Tzn. do ludzi tu, z blogow??? Bo mi teraz brakuje bloga Reli. Dziwnie tak jakos u niej - pusto. Ale wazne ze doszla do siebie i wyszla na prosta.
No coz.... Milego dzionka i buziaki!!! Do pracy trzeba sie brac :)