Archiwum sierpień 2004


sie 30 2004 powrot
Komentarze: 3

Powrot do pracy... po dwoch miesiacach wakacji srednio mi sie chcialo, ale jakos sie przemoglam ;)

Wczorajsze urodziny kiepsko... mialam nastroj nieciekawy :( Ryczalam pol dnia, ale dzis mi na szczescie juz przeszlo!

Buziaki dla wszystkich!!!

A przed chwila wcielo mi notke :(

yoasia : :
sie 18 2004 Zwierzyniec... ;)
Komentarze: 8

Heheh ale mnie cos na pisanie dzis wzielo ;)

Mojor zrywa kore z naszego wielgasniego orzecha i ja zjada... jestem ciekawa czy to znaczy ze brakuje mu jakis mikroelementow? Chyba musze sie jakiegos madrego weta spytac...

Figa wczoraj wieczorem wyszla i zostawila swoje jedyne niespelna dwutygodniowe malenstwo do ok. 14 i musialam robic za pogotowie mleczarskie ;) - Butelka oczywiscie! ;) Ale zauwazylam ze Maly bo jestem prawie pewna ze to chlopak ma niestety pchly :9 A teraz za mlody jest na odpchlanie, wiec musi sie troszke pomeczyc :(

Fiony od wczoraj nie ma, a ze tez jest przy nadziei boje sie zeby gdzie w parku nie urodzila...

Faker (niby Dawida mamy kot - synek naszej Figi) spi u nas na parapecie, a jak sie tylko budzi to szleja z Majorem :)

A na dodatek na orzechu mamy dzieciola :)

Jaszczurka (agamka) ma sie dobrze, strasznie dopomina sie zarcia przy kazdym moim wejsciu do pokoju, ale juz nie moge jej tak tuczyc... ;)

Tylko pajaki mi sie srednio podobaja :( Ale chyba nie jestem w tym odosobniona?

 

Buziaki dla wszystkich! :)))))))))))))

 

yoasia : :
sie 18 2004 wyprawka....
Komentarze: 4

Wczoraj, mimo tego ze mielismy druga rocznice slubu, mialam kiepski dzien. Cisnienie strasznie mi spadlo i nie mialam sily, zeby podniesc sie z lozka. Caly czas bylo mi slabo, nawet z dojsciem do lazienki byl problem :( A w dodatku Dawid byl na delegacji w Katowicach od poniedzialku i wracal dopiero wczoraj wieczorem! Dobrze, ze tesciowa tak blisko jest!

To tyle ze smecenia: teraz przyjemniejsza czesc notki :) Ciuszki dla Malenstwa mam juz prawie wszystkie. Musze jeszcze tylko dokupic ciepla czapeczke, cieple skarpeteczki i rekawiczki :) Tylko to dopiero w pazdzierniku, bo teraz to nawet jeszcze w hurtowniach nie ma. Teraz zabieramy sie powolusku za robienie "wiekszych" zakupow. To taka niesamowita frajda, ze az sie nie da opisac!

Major niezle rosnie.... jak na drozdzach! A jak juz sie ladnie z kotem bawia... az milo popatrzec!

Buziaki najslodsze dla wszystkich!!!!

yoasia : :
sie 12 2004 uffff..... jak goraco :(
Komentarze: 5

Zmienilismy imie psiakowi na MAJOR, bo tamto za twarde bylo, a jak ktos Tolkiena nie czytal to sie na nas jak na wariatow patrzyl ;) Dzis jestem wykonczona: ugotowalam obiad, zrobilam troche porzadkow, dwa razy bylam z psina w ogrodku i ledwo zyje :( Te upaly daja mi sie we znaki :( Dobrze ze od jutra ma byc ciut chlodniej. Mam juz zdjecia z brzuszkiem, jak tylko uda mi sie gdzies zeskanowac to wrzuce linka :)

To tyle u mnie! Buziaki dla wszystkich!!!!

yoasia : :
sie 09 2004 nowy lokator
Komentarze: 6

Kupilismy psa. :) Pewnie pomyslicie ze zwariowalam, albo mialam kolejna ciazowa zachcianke. ;) Nic z tych rzeczy, planowalismy to od dawna, tylko jakos sie zebrac nie moglismy. Ale sie trafila okazja. W sobote pojechalismy obejrzec psiiaka i jego rodzicow. Jak go zobaczylam to od razu wiedzialam, ze wezmiemy :) Ma 6 tygodni, jest czarny z bialym krawatem, rasa: nowofunland, strasznie rozrabia ;), ale jest kochany. Nazwalismy go Sauron :)

Dzidzia kopie jak nie wiem co, pies rozrabia, koty fucza wesolo mam w domu, ale przynajmniej sie nie nudze. Bo ostatnio to juz mi zle bylo. Siedzialam w domu, okna nie umyte, dywan nie uprany, ja nie moge, choc bym chciala i strasznie mi sie nudzilo. Za to teraz.... Az milo sie w domu zrobilo, taki ruch. I ciesze sie, ze dzidzia od poczatku bedzie sie wychowywala ze zwierzakami, moze przynajmniej alergikiem nie bedzie!

Buziaki dla wszystkich.

yoasia : :