Archiwum 08 września 2009


wrz 08 2009 o dziewczynkach dla odmiany
Komentarze: 3

W pracy odpoczywam psychicznie. :) Nie musze miec oczu dookola glowy do pilnowania tych moich kochanych lobuzic ;) I nikt co 5 sekund nie wola "mamo". Ale jak tylko wroce do domu to nie moge sie nimi nacieszyc: sciskam, caluje i przytulam ile sie da :)

Pipi taka madrala jest, ze co chwile jestem z niej dumna. Ostatnio poszla z dawidem do weta z naszym psem i tak szkielet kota za szyba jest, a ona zaraz cala opowiesc, ze ten szkietel to jest troche podobny do szkietelu tyranozaura, albo troche do triceratopsa (?skad ona to wie?) ale ze dinozaury to zyly dawdo temi itp itd, az ponoic weterynarz z nia pol godziny gadal i nie mogl uwierzyc ze ona nawet 5 lat nie ma :)

A Alcia straszna przylepa do mnbie sie zrobila przez wakacje, nawet do kibelka czasami za mna lazi :( Ale za to caluski tak slodko daje i kiedy jej mowie ze ja kocham to odpowieada swoje "totam" i rozmiekcza mi serce...

yoasia : :