maj 28 2003

wiosna???


Komentarze: 3

Do dziwnych wnioskow ostatanio dochodze :( Chyba na jednym z blogow przeczytalam, ze ktos co roku na wiosne zakochuje sie w tej samej ososbie.... Hmmm.. Dobrze mu. Bo ja co roku o tej porze kloce sie o wszystko z Dawidem. Kazda pierdolka jest w stanie wyprowadzic mnie z rownowagi, wszystko mnie denerwuje. Zawsze tak mam w maju i to, z przewrwami trwa az do lipca :( Wtedy mamy najgorsze kryzysy. I co zaczelo sie znowu... I niby wiem, ze to ja daze do konfliktu, wiem ze to moja wina i mysle ze mi to przeszkadza, ale... nie potrafie tego zmienic. Dzsiaj rano tak sobie pomyslalam, ze to moze jakis efekt uboczny dlugiej zimy??? Dobrze, ze wiem ze to przejdzie. Taki po prostu kryzys malzenski :( Buziaki!!! Ps. A mimo tego moge miec dobry humor??? Nie wiem jak to sie dzieje, ale moge!

yoasia : :
29 maja 2003, 11:08
nie przejmuj sie bo w każdym nawet najlepszym małżeństwie są spięcia i kryzysy, bez nich nudno by było:) trzeba sie czasem pokłucić, bo jakże miło jest sie pogodzić:)
28 maja 2003, 14:40
nosek w gorem! bedzie dobrze!
28 maja 2003, 12:52
Kryzysy sie zdarzaja, a dobry humorek trzymaj jak najdluzej bo dzieki niemu kryzysy szybciej mijaja :-).Pozdrowionka

Dodaj komentarz