tuz, tuz....
Komentarze: 6
Wczoraj bylam u lekarki :) Dostalam zwolnienie do 25 pazdziernika. Powiedziala, ze do wtedy to juz pewnie urodze, choc teoretycznie termin jest na 8 listopada :) Juz nie moge sie doczekac. Torba do szpitala spakowana, dzis popralam wklady poscielowe i rozek, a w poniedzialek planuje juz ostatnie zakupy. Dzidzia nie daje mi w nocy spac, i pewnie tez dlatego juz tak bardzo chcialabym sie "rozdwoic" ;) Tym bardziej, ze wlasnie skonczyl sie 36 tydzien :) W poniedzialek jeszcze planuje telefon do szpitala, zeby wypytac o ostatnie szczegoly i wydaje mi sie ze bede gotowa. Hihihi Ale jak znam siebie, to przy "godzinie zero" i tak narobie niezlej paniki ;)
Z bratem oki, po badaniach neurologicznych sie uspokoilam, jeszcze tylko zobaczymy co powie ortopeda - poki co kolnierz na jakies 3 miesiace mu zapowiedzieli.
Buziaki dla wszystkich!!!!!!!!!!
Dodaj komentarz