takie sobie...
Komentarze: 8
Na imprezce w piatek bylam tylko dwie godziny, bo ten katar strasznie mnie meczyl. Przynajmniej sie wyspalam :) W sobote Dawid pomagal mojemu bratu w remoncie u mojej mamci. A w niedziele odebralismy nasza nowa, szliczna szafke rtv :) No to sie pochwalilam :)
Niedawno sobowie kupilam kilka nowych ciuchow: spodnie, dwie bluzki i sweterek. Prawie wszystko bordowe, bo mnie ostatnio na ten kolor wzielo. Jedna kolezanka wizdziala tylko sweterek i powiedziala, ze ladnie mi w tym kolorze. A wczoraj, kiedy byla u mnie (ona i jeszcze kilka osob) sciagalam akurat pranie i pokazalam jej reszte nowych ciuchow, to skomentowala: "tylko jej powiedzialam, ze ladnie jej w bordo to juz zakupow narobila". Wiem, ze moze to byl zart, wiem ze moze jestem przewrazliwiona.... ale... Lubie ta dziewczyne, fajnie sie z nia bawi, szaleje na imprezach, nigdy jednak tak naprawde sie nie zaprzyjaznilysmy i wiem, ze to nie nastapi. Denerwuja mnie ludzie, ktorzy mysla, ze swiat sie kreci wokol nich. Po prostu.
Fanaberko: Ja tez uwielbiam obserwowac, takie wyrwane czasami z kontekstu wypowiedzi faktycznie rozbudzaja wyobraznie :) A co do komisji, to jeszcze sie nie boje, dwa lata i troche to kaaaawal czasu :)
Buziaki dla wszystkich!
Dodaj komentarz