jestem :)

Wczoraj bylysmy na ostatnim juz usg :) Malenstwo lezy juz glowka w dol, czyli prawidlowo :) To juz 32 tydzien!!! Wazy 1722 gramy :) czyli tez wszystko ok! Szkoda tylko ze ten czas teraz tak powoli leci.... Ja juz marze o listopadzie - jak nigdy w zyciu ;)

W domu tez wszystko gra. Zwierzyniec powoli dogaduje sie ze soba ;) Tylko troche mi sie humor psuje jak pomysle ze na przyszly weekend Dawid musi pojechac na trzy dni na impreze sluzbowa :( Wkurza mnie to, tym bardziej, ze akurat moj brat tez wyjechal na zasluzony odpoczynek, wiec mama z babcia nie maja jak do mnie dojechac i zostaje sama :( Teraz to juz sie maly problem z tego robi, bo zakupy to juz nie jest prosta sprawa :( Ani tym bardziej spacer z szalonym trzymiesiecznym nowofunlandem ;) Ale mysle ze dam sobie rade, tylko po prostu nie lubie jak Dawida nie ma i jak jestem sama. A teraz moge marudzic i nikt nie ma pretensji ;)

Buziaki najslodsze dla wszystkich!!!!!