byly nerwy...
Komentarze: 4
Byla sprawa zdrowotna dziecka.... balam sie jak jeszcze nigdy w zyciu :(
a moja tesciowa jeszcze podkrecala atmosfere , najczesciej slowami "ja nie chce cie martwic, ale...."
maz nie rozumial...
ale dzis.... okazalo sie ze ok, ze pozytywnie, ze jest dobrze....
ale okazalo sie tez "dzieki" temu ze w malzenstwie wcale dobrze nie jest....
jestem zmeczona po tygodniu bez snu bez jedzenia, z nerwami....
jestem zawiedziona i zla...
i jestem szczesliwa
buziaki dla wszystkich!
Dodaj komentarz