sprawiedliwosc???
Komentarze: 1
Tak jakos mi sie dziwny humorek zrobil. Z jednej strony rozmawialam wczoraj ze zdolowana dosc osobka, ktora jednak wydaje mi sie wierzy w to ze bedzie lepiej, a z drugiej rozmawialam z gosciem tryskajacym powierzchownie humorem, ktory twierdzi ze nic dobrego w zyciu juz go nie spotka ( ma 25 lat!!!). I jaki z tego wniosek??? Mozna i tak i tak, ale chyba jednak warto wierzyc ze wszystko sie ulozy :)))
Poza tym moj kumpel scial dredy!!! Ale dziwnie teraz wyglada hihihi jak dzieciaczek. A u kumpeli jednej porzuconej po 5 latach przez faceta zaswiecilo male sloneczko bo poznala kogos nowego. I chociaz tamten poprzedni siedzi jej w glowie a poza tym juz od pol roku bedac z nia i jeszcze inna ciagle jej mowi ze moze jeszcze kiedys sprobuja a ona ma ciagle nadzieje to mysle ze powinna sprobowwac czegos nowego. Nie wiem czy to po polsku bylo :)
A u mnie?? Z dawidem ok. A moze nawet lepiej :)) W pracy tez niezle. Ogolnie jest fajnie. AAA! W piatek ide kupic szafe do przedpokoju - tzn. babcia moja nam funduje tylko nic nie pozwolila mowic mojemu bratu ani braciom ciotecznym hihihi. Bo zawsze bylo po rowno dla wszystkich, ale ze jestem jedyna wnuczka i w dodaTKU najstarsza i jedyna juz po slubie, wiec sprawiedliwosc poszla w kat. Dla mnie to niby dobrze, ale mam troche wyrzuty sumienia, chociaz tak mysle ze to chyba nie ja powinnam??
W kazdym razie buziaki dla wszystkich i tych obecnych i tych nie obecnych!!!!
Dodaj komentarz