sty 10 2003

Max


Komentarze: 3

Gardlo mnie boli :( a jutro przychodza znajomi i mamy robic pizze. MAm nadzieje ze sie wykuruje :) Poza tym wszystko super. Wczoraj odbylam z Maxem jedna z tych dziwnych rozmow na pograniczu.....hm sama nie wiem czego. Chociaz czasami odnosze wrazenie ze ze soba flirtujemy, to w sumie... sama nie wiem. Ale nawet jesli tak to... i tak pewnie nigdy sie nie spotkamy chociaz czasami mam straszna ochate zobaczyc go w realu, pogadac czy nawet sie przytulic hihihi. Nie - wiem ze to pewnie bzdury ale takie wlasnie dziwne uczucia mna miotaja. W sumie im bardziej szczere sa moje z nim rozmowy tym bardziej sie boje bo czy naprawde moge mu zaufac i mowic az tyle?? a czy kiedys nie okaze sie ze powiedzialam o kilka slow za duzo?? Slow ktorych juz nie bede mogla cofnac?? Mozenie. Poki co umiem wyczuc ta granice. Zobaczymy.

W kazdym razie buziaki!!! I zyczonka milutkiego i cieplego(!!!) weekendu :)))) 

Ps. A z gadu cos jest naprawde nie tak bo tu na stronce mam czerwone slonko a normalnie jestem dostepna wiec cos sie pokaszanilo nie pierwszy raz!!!!

yoasia : :
jola
13 stycznia 2003, 12:31
internetowy romans? uwazaj bo to moze sie zle skonczyc...niby niewinna zabawa niby nic, a taka forma zdrady boli najbardziej....pozdrawiam
10 stycznia 2003, 18:50
tak, tak ciągnie wilczyce do lasku:)) hihi:)))))
women
10 stycznia 2003, 08:22
Fajne są takie rozmowy na granicy przyjaźni i flirtu... chyba każdy czasem to przechodzi i ma wątpliwiści... ja też teraz takie coś przechodzę :o)) Buziaczki i miłego dzionka!!

Dodaj komentarz