wrz 09 2008

przed siebie....


Komentarze: 4

Placku zaczne od rady: spraewdz haslo przyslane przez admina... U mnie tylko ona dzialalo. Albo do admina po prostu napisz.

 

To taki wstep zeby byl na stronie glownej ;)

 

Iwcia dzieki za kazanie :) Przydalo sie :)

 

A co u mnie ... Od kilku miesiecy mam takie marzenie, a moze to tylko zachcianka?? Sama nie wiem co to jest. Byc moze w sobote moglabym je zrealizowac. Tylko sie boje. Boje sie bo moge ta realizacja kogos zawiesc. Moze to byc dla kogosc przykrosc :( A moze byc tak ze w przypadku nieudanej proby poczuje jeszcze wieksze upokorzenie niz ostatnio i masakrycznie sie zdoluje. Sama nie wiem co robic. Zaryzykowac??? Chyba lubie ryzyko ;) Byc moze bedzie tak, ze ja nastawie sie na ryzyko, a nie bedzie okazji i wtedy sie ciut sflustruje ;)

Ehhh Coraz czesciej zastanawiam sie nad zahaslowaniem bloga.... Boje sie napisac zbyt wiele.. Za bardzo sie otworzyc.

 

Dzis rano szlam do pracy przez zamglona łąke ... niesamowite uczucie. Moglam isc inna droga i sprawdzic swoja intuicje, ale balam sie ze strace nadzieje...

W sobote idziemy na slub pewnej kolezanki tylko do kosciola.  Po bycia 2 lata z pewnym facetem pobieraja sie... Mi sie wydaje ze do siebie nie pasuje, ale to ich sprawa. Wczesciej byla 7 lat z kims innym. Fajnym chlopakiem,. ktory do tej pory nie p[ozbieral sie po zerwaniu, ktore odbylo sie w SWieta(!!!)

Teraz strzezemy tajemnicy slubu przed tym dawnym, zeby sie nie zalamal, a ja i tak mam -przeczucie ze sie dowie i tylko mam nadzieje, ze nie bedzie mial nam za zle. Trudno nie mam nic do gadania tak postanowila wiekszosc.. podobno dla jego dobra.. Kurcze to jak w jakiejs sekcie a my tylko paczka dobrych znajomych jestesmy ;)

 

No nic, dzis imieniny szefa, wiec odpuszczam prace w ksiazkowym kurzu, zeby nie robic z siebie kopciuszka. Postaram sie nie myslec o sobocie, choc jak znam zycie to do soboty bede Wam tu smecici, ze sie boje ;)

Buziaki dla wszystkich!!!!

yoasia : :
10 września 2008, 08:56
wiesz Joasiu, ja miałam podobną sytuację. W sobotę wzięłam ślub z mężczyzną z którym jestem od 2 lat. Wcześniej (3 lata temu) byłam z pewnym facetem przez 5 lat. Też bałam sie żeby się nie dowiedział kiedy jest ślub ale z zupełnie innego powodu. Kiedy się rozstaliśmy zastraszał mnei psychicznie, sprawa prawie trafiła na policję. Ah Ci faceci :D.
Teraz jestem przeszczęśliwa i cieszę się, że wtedy w przeszłości uwolniłam się od toksycznego związku.
ps. dlaczego twierdzisz ze ta kolezanka i jej małżonek do siebie nie pasują?
10 września 2008, 07:26
jak nie sprobujesz nie bedziesz wiedziala :) i bedziesz zalowac do konca dni :) ze nie sprobowalas. wiec moze jednak? (to do tego marzenia oczywiscie ) buziak!
09 września 2008, 13:01
smęcić? no weź przestan ;>
09 września 2008, 10:38
...zahasłuj bo nic nie rozumiem...

Dodaj komentarz