gru 05 2002

Oczyszczenie? Zemsta? :)


Komentarze: 3

Dzisiaj przyjezdza osoba, ktora kiedys moglam nazwac przyjaciolka. Potem wszystko sie popsulo. Straszny zawod, potem nastepny. Ciezko to wytlumaczyc. Nie widzialysmy sie pol roku. Nie byla nawet na naszym slubie, chociaz mimo wszystko ja zaprosilismy to boli. Jednak na dzisiaj umowilysmy sie w miescie na jakas kawe i ogladanie zdjec. Mam nadzieje ze mi sie uda wyjsc wczesniej z pracy. Mimo wszystko sie ciesze. W koncu znamy sie juz prawie 10 lat!!! Ale... chyba nigdy nie pozbede sie zalu o to wszystko. A przynajmniej jeszcze nie teraz.

A teraz bardziej przyziemnie :) Przez to spotkanie malo brakowalo a spoznilabym sie na pociag. Bo.... tak sie "szykowalam" przed lustrem. Nie chce dac jej satysfakcji ze wyglada lepiej ode mnie bo zaraz bedzie komentarz, ze to przez to ze wyszlam za Dawida i teraz to juz dbam tylko o niego a o siebie w ogole. Nie jest to zgodne z prawda, bo zazwyczaj jak wychodze do pracy to staram sie wygladac dosc atrakcujnie, ale dzisiaj to baaaardzo sie staralam. Moze to smieszne, ale to cos w rodzaju oczyszczenia :) no coz Dawid by powiedzial ze to kobieca proznosc :)

Buziaki dla wszystkich i trzymajcie sie cieplutko. Jutro napisze jak bylo!!! 

yoasia : :
05 grudnia 2002, 16:41
e tam mscij sie. czasem sobie mysle ze serdecznosc i zyczliwosc, nawet taka troche przez lzy, potrafi walnac kogos gorzej niz zemsta...
women
05 grudnia 2002, 08:04
pewnie!!! Daj jej popalić... niech sobie nie myśli!!! miłego dzionka :)
A.
05 grudnia 2002, 07:41
mścij się, mścij złotko.

Dodaj komentarz