lip 11 2008

co z tego wynika....


Komentarze: 4

Wiecie... od momentukiedy o tym wszystkim napisala, stanelam jakby z boku i z boku na to patrze. I tak sobie mysle, ze dalam sie zlapac.... Najpierw, owszem bylam zadowolona, ze ktos w tn sposob o mnie mysli, moja proznosc sie odezwala, ale chyba kazda kobieta lubi byc adorowana ;)

A teraz sobie mysle, ze to bylo swinstwo. Zjawil sie nagle po 10 latach przez ktore sie nie widzielismy i gada mi takie rzyczy, a ja jak jakis podlotek nabralam sie na piekne slowka... ;)

I od milego zaskoczenia, poprzez zafascynowanie przeszlam teraz  w zlosc, glownie na siebie... jestem tym bardziej wsciekla, ze on prosil zebym wyslala mu ksiazke... wyslalam, ale na kopercie napisalam adres zwrotny i teraz zaczelam sie bac....

A z wczorajszego jego maila (codziennie dostaje, czasem nawet 2-3!) wywnioskowalam, ze straszny z niego dzieciak, szczegolnie jak na kogos kto ma 32 lata!

 

Dziekuje, ze mi pomogliscie!!!!

Buziaki dla wszystkich!

yoasia : :
rebel
14 lipca 2008, 12:25
Osoba sprzed 10 lat, to nie ta sama często co obecnie. Tzn nie wierzę mu, że taki wielce zakochany itd. Gdyby tak było, to szukałby Ciebie wcześniej, a nie po tylu latach :)
karotka
11 lipca 2008, 16:26
uwazaj na siebie, noi ciesze sie ze myslisz to co myslisz :)
11 lipca 2008, 15:17
pamiętaj - CHIRURGICZNE CIĘCIE jest najlepsze, jak zacznie przeginać postaw mu jasno granice i już, a co :D hihi.
11 lipca 2008, 14:14
Nie no, bać to się chyba nie powinnaś, ale po prostu reagować, kiedy zacznie przeginać :)

Dodaj komentarz