paź 29 2008

.


Komentarze: 5

Obie dziewczynki zakatarzone. Tak bardzo bym chciala, ze Pipi wytrzymala w przedszkolu chociaz do piatku, wtedy nie Musialabym isc na zwolnienie bo od poniedzialku Dawid ma dwa tygodnie urlopu.

Moja mama dzis pojechala na groby do swojego rodzinnego miasta, wiec za chwile musze wyskoczyc z pracy na godzinke, zeby babci cisnienie zmierzyc...

Jutro przyjezdza  moj ojciec z moja druga babcia i ide z nimi na cmentarz. Jak pomysle ze znowu bedzie taka okropna pogoda, a ja jeszcze musze przed 16 byc w domu, zeby odebrac Pipi z przedszkola i "zluzowac" nianie... wszystko w biegu bedzie :(

Jutro tez przyjezdza do mnie w odwiedziny odnaleziona kolezanka - Asik :) Juz nie moge sie doczekac :)

A w sobote impreza u znajomych, mam nadzieje ze sie wyluzuje, dobrze, ze tesciowa z dziewczynkami zostanie. Mozemy sie bawic nawet cala noc :)

Buziaki dla wwzystkich!!!!

yoasia : :
01 listopada 2008, 15:21
:))
31 października 2008, 15:03
Nieźle, imprezka we Wszystkich Świętych :D też chcę!
29 października 2008, 19:17
Ale ty zabiegana jestes ;) Czas szybko leci, prawda?
iwcia-iwon
29 października 2008, 13:55
mnie sama myśl o sobocie dobija - bo pewnie nawet nie będzie gdzie wyjśc bo wszystko bedzie pozamykane... porażka
29 października 2008, 09:38
nie zazdroszczę kataru, ale zazdroszczę, że macie fajne weekendy, my mamy jakieś takie nierozrywkowe towarzystwo ;)

Dodaj komentarz