Archiwum listopad 2002


lis 29 2002 Obsesja
Komentarze: 3

Mam takie pytanko: czy Wy tez macie takie cos. Tzn. Takie cos, ze idac ulica costam widzicia i myslicie "o tym napisze na blogu" , ktos cosa powie a tu taka mysl. A jak juz sie siada przed pisanie notki to wszystko z glowy wylatuje i pisze sie oczyms zupelnie innym. To chyba jakas blogowa obsesja :)

A poza tym milutko jest. Jutro idziemy do Andrzeja na imieniny bedzie pewnie fajnie. Juz sie nie moge doczekac, tylko ze w niedziele do pracy ide bo zaoczni sa :(. Wiec za dlugo nie posiedzimy ale i tak fajnie bedzie wszystkich zobaczyc i poznac panne Andrzeja :)

Buziaki dla wszystkich i do niedzieli!!!!

yoasia : :
lis 28 2002 Przesądy
Komentarze: 5

Obiecalam ze napisze Wam o tych przesądach. Są dwa (narazie)

I. Jezeli kotce urodza sie male koty to nie wolno ich przenosic. Nie wolno, bo potem jak dorosna to beda kradly goraca, smazaca sie rybe z patelni.

II. Jak kobieta urodzi dziecko to nie moze myc glowy az do chrzcin. Nie moze bo ja umyje, nawet moze ja wysuszyc, ale jak wyjdzie z umyta glowa na dwor to dostanie paralizu, bo Kariny babcia tak miala, wiec UWAGA: jej mama przez trzy miesiace mie myla glowy. Tylko nie wiem co mialaby zrobic moja mama kiedy ja bylam chrzczona jak mialam 9 miesiecy :)

Buziaki dla wszystkich!!!

yoasia : :
lis 28 2002 rozmaitosci
Komentarze: 0

Az sie boje ze niedlugo sie pokloce z Dawidem bo ostatnio caly czas milutko jest :) A ja z doswiadczenia wiem ze nic nie trwa wiecznie. Wczoraj znowu spedzilismy milutki wieczor ale tym razem bez seksiku, bo bylismy tak padnieci, ze jak tylko weszlismy do lozka do momentalnie zasnelismy - ja chyba pierwsza :) Myslalam ze w weekend sobie odpoczniemy, ale ojciec w sobote przyjezdza o 10 rano!!! Beda z Dawidem i Markiem przerabiac wentylacje w lazience, a ja w ten sposob mam dodatkowa robote, bo nie dosc ze obiad dla trzech chlopow musze ugotowac, to jeszcze zapewne po ich zabawie z wiertarka, wyzynarka i innymi narzedziami bede musiala posprzatac :( No coz jakos to przezyje. "...ale za to niedziela bedzie dla nas...."

Wlasnie czytam "Jednoroczna wdowe" Irvinga. Zdecydsowanie musze ja gdzies przelozyc, bo stala u nas w bibliotece w literaturze mlodziezowej. Fajna jest , ale momenciki sa nie za bardzo dla gimnazjum :) Kilka fajnych rzeczy tam przeczytalam. Jak bede miala czas to przepisze niektore cytaty.

Karina nie pojechala do mnie, tylko widzialysmy sie na dworcu we wroclawiu. Tym razem nic ciekawego sie nie dowiedzialam, tylko takie jej rodzinne plotki :)

yoasia : :
lis 27 2002 >
Komentarze: 3

Ale mam katar :((  Za to milutki wieczorek wczoraj mielismy z Dawidem :))

Takie mnie jakies przemyslenia opetaly: czasami jest tak ze zrobimy cos czego nie powinnismy, ale swiat jest tak stworzony, ze ludzie sobie wybaczaja. Ale nawet jezeli ktos nam cos wybaczy to nie zawsze oznacza ze o tym zapomni, a juz napewno nie oznacza ze my o tym zapomnimy. Zrobilam  w zyciu kilka takich rzeczy ktorych nie powinnam zrobic. Jeszcze w liceum. Nie zapomnialam, ale czy zaluje??? Moze tego ze ktos przeze mnie cierpial,ale......... czy mozna zaowac wlasnego szczescia??? Nie wierze. Relaa chyba kiedys napisala ze lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz tego ze sie tego nie zrobilo. Miala racje.

Nie sadzicie ze przywiazujemy sie do siebie nawzajem??? Tzn. do ludzi tu, z blogow??? Bo mi teraz brakuje bloga Reli. Dziwnie tak jakos u niej - pusto. Ale wazne ze doszla do siebie i wyszla na prosta.

No coz.... Milego dzionka i buziaki!!! Do pracy trzeba sie brac :)

yoasia : :
lis 26 2002 SKARB
Komentarze: 3

Juz mi lepiej. Chociaz gardlo mnie zaczelo bolec, to lepiej mi bo wymyslilismy z Dawidem strategie dzialania. Przeciez w koncu musimy sie z tego wykaraskac. Poza tym sa ludzie ktorzy maja jeszcze gorzej wiec nie mam co narzekac. My przynajmniej mamy siebie. I nie warto narzekac bo To jest najwiekszym skarbem na swiecie.

Dzisiaj do Wrocka przyjezdza Karina - nawet nie wiem czy zostanie u nas na noc ale mam nadzieje ze i tak zdazymy pogadac. Moze znowu przywiezie ze soba wiare w jakis beznadziejny przesad :) Bo chociaz ja czesto wierze w takie rzeczy to te jej przesady sa tak niesamowite ze nie da sie w nie wierzyc, a jednak u nich wszyscy w to swiecie wierza. Moze jutro jak bede miala chwile czasu to Wam napisze to sie posmiejecie razem ze mna :) i z Baska. A dla wyjasnienia - Baska Karina i ja studiowalysmy razem, przyjaznilysmy sie a przez ostatni rok mieszkalysmy razem. W dodatku wychodzilysmy za maz podczas tych wakacji - B w lipcu ja w sierpniu a K we wrzesniu. Tak wyszlo.

To tak tylko. Buziaki dla wszytskich. Powoli juz sie zwijam do domciu do mojego skarba!!! Pa!

yoasia : :